Czy jest Pani usatysfakcjonowana ze swojej pracy dyrektora?
Myślę, że tak. Gdyby ta praca nie przynosiła satysfakcji, to zapewne nie byłoby mnie tu dzisiaj. Każdy dyrektor ma swój styl zarządzania i kierowania placówką. Ja starałam się przez te 16 lat, bo przez taki okres czasu jestem dyrektorem, starałam się być blisko uczniów, rodziców i nauczycieli, być otwartą na ich potrzeby i oczekiwania, dlatego drzwi mojego gabinetu są zawsze otwarte. Jest rzeczą oczywistą, że trzeba mieć żelazne zasady , które na pewno ułatwiają zarządzanie, ale zasady te można modyfikować w miarę potrzeb. Wydaje mi się, że przez te 16 lat udało mi się wiele zrobić, razem z uczniami i nauczycielami zbudowaliśmy wizerunek solidnej szkoły, dlatego stwierdzam, że bycie dyrektorem tej szkoły to sama przyjemność.
Czy jeżeli zaczęłaby Pani swoją pracę od nowa to zrobiłaby to w inny sposób?
Nie wiem co bym zmieniła, gdybym zaczęła być dyrektorem od nowa. To trudne pytanie i przyznam szczerze, że w tej chwili nie potrafię na nie odpowiedzieć.
Która z funkcji sprawia Pani większą satysfakcję - dyrektora czy nauczyciela?
Zdecydowanie większą radość sprawia mi bycie nauczycielem. Zostać nauczycielem, to było moje marzenie od najmłodszych lat i patrząc z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że udało mi się je zrealizować. Lubię to co robię , a praca z młodzieżą sprawia mi ogromną przyjemność.